Chodzi Janek mały,
Koło brzozy białej,
Chodzi koło drzewa,
I tak sobie śpiewa.
Brzezino, brzezino,
Moje drzewo śliczne!
W całem świecie słyną,
Twe zalety liczne.
Przeróżny pożytek,
Dajesz ludziom z siebie:
W kołysce z twych witek,
Dziecko się kolebie.
Powiedz mi, co jeszcze
Więcej z ciebie bywa?
A ta zaszeleszczę,
I tak się odzywa:
— „Kto grzeczny, chłopczyku,
Ten mnie się nie boi;
A na złych w kąciku,
Rózga ze mnie stoi!"