W wilgotnej celi, poza kratami,
Siedzi niewolnik w jasyr pojmany;
Twarz jego blada zrasza się łzami,
Wzrok próżno szuka ziemi kochanej!
Zamknięto za nim żelazne wrota,
Na ścianach wilgoć i pleśń zielona...
Ale on jednak przekleństw nie miota,
Ni jęku rzuci z hardego łona:
Lecz błogosławi Pana nad Pany,
Że dał mu cierpieć za kraj kochany!