Literatura

Pokłon rewolucji październikowej (wiersz klasyka)

Władysław Broniewski

Kłaniam się rosyjskiej rewolucji
czapką do ziemi,
po polsku:
radzieckiej sprawie,
sprawie ludzkiej,
robotnikom, chłopom i wojsku.

Ta w ukłonie czapka - nie hetmańska,
bez czaplego nad otokiem piórka,
lecz więzienna, polska, kajdaniarska,
Waryńskiego czapka z Schlüsselburga.

My mamy sztywne karki,
kłaniać się uczono nas długo,
aż urwał się kańczug carski
aż wyleźliśmy spod kańczuga.

Kłaniam sie prochom Rylejewa,
kłaniam się prochom Żelabowa,
kłaniam sie prochom wszystkich
rewolucjonistów.

Grób Lenina - prosty jak myśl,
myśl Lenina - prosta jak czyn,
czyn Lenina - prosty i wielki
jak Rewolucja.

Kłaniam sie mogiłom Stalingradu,
mogiłom Berlina i Moskwy -
my, po latach stalowego gradu,
 na nich w przyszłość mościmy mosty.

Na rosyjskiej i na polskiej ziemi,
na ziemi krwi i miłości,
rosną kwiaty
- my je znajdziemy -
pośród poległych kości.

wyśmienity 1 głos
przysłano: 5 marca 2010

Władysław Broniewski

Inne teksty autora

Poezja
Władysław Broniewski
Na odjezdne
Władysław Broniewski
Ballady i romanse
Władysław Broniewski
Spowiedź
Władysław Broniewski
14 kwietnia
Władysław Broniewski
Przypływ
Władysław Broniewski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca