Literatura

Poród (wiersz klasyka)

Władysław Broniewski

Poród? cóż! poboli, poboli,
pomęczy się żeńskie ciało,
a z niego powoli, powoli
wyjdzie coś i będzie krzyczało.

Będą owijali w pieluchy,
poślą do szkoły -
a wtedy, duchy -
sokoły!

Poślęczy nad Mickiewiczem,
uwielbi Słowackiego
i powie: "Jestem niczem,
nic z tego ... "

Potem podrośnie,
będzie pisał miłośnie,
niekoniecznie o Maryli, Ludwice.
"Nie kocha ... jestem niczem."

A wtedy gwiazda zabłyśnie,
czoło uwieńczy
a jak ze skały wytryśnie
wiersz młodzieńczy.

To poród bolesny bardziej
niż dziecko zrodzić.
A ja myślę coraz bardziej:
zawsze się mogę odmłodzić.

9 XI 1961

przysłano: 5 marca 2010

Władysław Broniewski

Inne teksty autora

Poezja
Władysław Broniewski
Na odjezdne
Władysław Broniewski
Ballady i romanse
Władysław Broniewski
Spowiedź
Władysław Broniewski
14 kwietnia
Władysław Broniewski
Przypływ
Władysław Broniewski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca