120 (There's something quieter than sleep - Dead/Jest coś cichszego niż sen - śmierć

Emily Dickinson


     There's something quieter than sleep
Within this inner room!
It wears a sprig upon its breast,
And will not tell its name.

Some touch it and some kiss it,
Some chafe its idle hand;
It has a simple gravity
I do not understand!

While simple-hearted neighbors
Chat of the “early dead”,
We, prone to periphrasis,
Remark that birds have fled!



Jest coś cichszego niźli sen
W tym środkowym pokoju.
Na piersi ma gałązkę -
Przemilcza imię swoje.

Niektórzy dotkną, ucałują,
Rozetrą bezwładne dłonie
Tej siły przyciągania
Nie rozumiem, nie pojmę!

Nie mogłabym płakać jak oni -
Szloch może być obrazą!
Spłoszą cichą wróżkę i umknie
Do swych rodzinnych lasów.

Gdy prostoduszni sąsiedzi
Gawędzą o "zmarłej przedwcześnie",
My - skorzy do peryfrazy -
Mówimy, że ptaki pierzchły.