siłą bezwładności topić się
po cichu bezradnie rękoma
fale wyrzutów roztrzaskać
topić się wstydu gorącem
tropikiem przyszytych grzechów
rozlewać nadzieją po wiarę
że buty zielone się kupi
i w górę rzeki uderzy
bo nikt znów nie uprzedzi
że promocja na jutro
trwała tylko do wczoraj
po cichu bezradnie rękoma
fale wyrzutów roztrzaskać
a może tak pierwszą strofkę zapisać, albo przynajmniej zmienić z "się topić" na "topić się" bo-się- na poczatku wersu dziwnie wygląda i tak samo brzmi.pozdr.
tak wiec, tak za caloksztalt, tak za promocje, i nie, malutkie nie za buty. :)
ew, ciesze sie, ze tym razem dopowiedziany. :)
pozdrawiam.
poprawiłam po Twojemu tylko powiedz mi , dlaczego sama na to nie wpadłam ?:)
estel - uwielbiam Twoje komentarze , nie tylko u mnie , a wiesz dlaczego ? no bo Ty zawsze znajdziesz coś na nie , w większości , zgadzam się z tymi Twoimi nie , ale buty zielone zostawiam , bo mi do płaszczyka pasują , wybacz:)
pozdrawiam
yah
pozdrówki