złudzenie (wiersz)
Beata Stanecka
tylko mi się zdawało że wołasz w płucach kłują echa niemych słów jak lepkie od żywicy majowe szyszki sosnowe rozcieram pulsujące wstydem jagody przedzierając się przez gąszcz pachnący miętą i rumiankiem pleniąc złudzenia każde milczy o swoim |
|
niczego sobie
7 głosów
przysłano:
23 września 2007
(historia)
przysłał
ataraksja –
23 września 2007, 15:12
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
tak mi jakoś:)
a tak btw po co szyć z przetartej tkaniny?
pieprzoty.