Literatura

krótki traktat o ciepłoprzewodnictwie (wiersz)

Beata Stanecka

jestem niewyuczalna

zaprzeczam ciepłoprzewodnictwu słów

odrąbując Istotę od pulsującego języka serca

po knykciach zaciśniętych na linii melodycznej idoli

głową w dół kontruję białe krwinki ze słuchu

nieufnie wietrzę zapach spłoszonej nadziei

 

miesza mi się duch i materia

gdy rysuję twoimi oczami obrazy z uczuć


dobry+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 19 pazdziernika 2007, 06:44
cztery ostatnie wersy bardzo udane tym mieszaniem , początek , troszkę przyciężkawy , brak mi tego rozhuśtania na wstępie , wiesz , żeby można było stopniowo , po schodkach wejść w przekaz .
Marek Dunat
Marek Dunat 19 pazdziernika 2007, 09:55
tak . pierwsze trzy wersy okropnie przemetaforyzowane. :) później jest czytelniej i lżej . cała miniaturka - wypisz , wymaluj pewna kobieta - bliska mi skądinąd.
ataraksja
ataraksja 19 pazdziernika 2007, 10:35
Zaraz przemetaforyzowane ;p Traktat to praca poważna, musi mieć jakiś określony temat i być z lekka naukowy ;p Ten jest o porozumieniu między ludźmi, które nazwałam ciepłoprzewodnictwem słów. Na początku jest trochę "wymądrzania się", myśli specjalnie ujęte w formę poważną (być może sztywną nawet), czego większość nie lubi, z założenia odrzuca i nie zawraca sobie głowy zrozumieniem, bo to za trudne. I specjalnie wplotłam w tekst termin z traktatu Bacona - <idole> - złuda, która zagradza drogę do pełnego poznania. Chciałam, żeby peelka dała się poznać jako osoba myśląca, ale zagubiona w chwili, gdy przestaje ogarniać rozumem cudze słowa, które powodują chaos w uczuciach :) A pamiętasz Marek, jak sam napisałeś - "myślenie jest stanem skupienia"? :D To tyle mam na swoje usprawiedliwienie Moi Drodzy Czytelnicy ;p
electricdog
electricdog 20 pazdziernika 2007, 04:08
jedyne, czego nie rozumiem, to wszechobecny termin "peelka" :D.
moze głupi Pies, ale jednak pyta :)
ataraksja
ataraksja 20 pazdziernika 2007, 07:55
Staram się go jak najmniej używać Elektryczna Damo, ale też czasem podchwytuję. Tak naprawdę to chodzi o podmiot liryczny. Wszyscy skracają do peelki. Tendencja do ekonomizacji języka wkradła się nawet w terminologię literacką Coś tak jak PeKaO, AgD. NATO i ZUs. Tylko te ostatnie mają swój ustalony zapis, a peelka ciągle pisana jest fonetycznie.
A ktoś tu spać Elektryczna dziś nie mógł? ;p
Dzięki ogromne za wszystkie uwagi i głosy za i przeciw :)
electricdog
electricdog 20 pazdziernika 2007, 13:23
ano nie mógł :)
hewka 20 pazdziernika 2007, 21:55
dotknal... pozdrawiam i slonka:)
ataraksja
ataraksja 20 pazdziernika 2007, 22:01
Hewko... dał się poczuć po korekcie? ;P Cieszy mnie to :)
przysłano: 18 pazdziernika 2007 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca