sztych (wiersz)
caffeine
cdn...
rozepnę bezwstydnie guzik po guziku
budząc napięcie dotykiem palców
wyrzeźbię ryciny skórze czerwonością lakieru
będziesz jęczał
chcę więcej
na mankietach zatrzymam fizyczność
bez sentymentalizmu połechcę ci ego
pomruczysz z zadowolenia
banalnie koronką pończoch
rozpalę do białości
poddana samczym instynktom
tak lubię...
dobry
7 głosów
przysłano:
15 marca 2008
(historia)
przysłał
Latte –
15 marca 2008, 16:32
autoryzował
Marek Dunat –
15 marca 2008, 18:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
mimo wszysto to : oddam wrażeniu topnienia ---- bym wyrzucił .
tygrys bez koszuli jak kocur się tuli . :)
ładnie. napisałaś.
hmm ciekawa jestem jak wygląda o!boski z rumieńcem na twarzy;)
Co do wiersza - rozgrzewający erotyk, bardzo rozgrzewający, jestem pod wrażeniem.
dzięki
bo koronka pewnie była czerwona
Anielica, dobre sobie ;)
milo tu, bardzo milo.
"na mankietach zatrzymam fizyczność
bez sentymentalizmu połechcę ci ego"- prześwietnie.
zaręczam że o!boski z rumiencem wyglada tak ładnie jak ten utwór.
noo...prawie tak ładnie ;)
i to nie świntuszenie a poetycka erotyka:D czy nie??
I czekam na ciąg dalszy...
T.T.