może powiesz kiedyś
że kasztany we włosach
już nie liczą się a
węgiel który moimi oczami grzeje
mógłby być tańszy
wiem
nie pomyślisz w ten sposób nigdy
które wytrwa tak długo jak
będę w niepogodę przy tobie się tlić
a czas nie zwietrzy na mnie koloru
od razu nie protestuj
w tych warunkach szybko nie wyblaknę
a uwierz i na wieczny ogień znam sposoby
tss...
teraz w koszu z twoich ramion
pozwól że się położę
lekko podgrzana wieczorem
dam Ci poczuć smak kasztanów
coffeino to zapakuję Ci go i oplotę kokardką :)
Z dedykacją dla nie babola :>
Monika