sploty między nami

whiteshrew

 

może powiesz kiedyś

że kasztany we włosach

już nie liczą się a

węgiel który moimi oczami grzeje

mógłby być tańszy

 

 

wiem

nie pomyślisz w ten sposób nigdy

które wytrwa tak długo jak

będę w niepogodę przy tobie się tlić

a czas nie zwietrzy na mnie koloru

 

 

od razu nie protestuj

w tych warunkach szybko nie wyblaknę

a uwierz i na wieczny ogień znam sposoby

 

tss...

 

teraz w koszu z twoich ramion

pozwól że się położę

lekko podgrzana wieczorem

dam Ci poczuć smak kasztanów

 

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 17 marca 2008
anonim
  • ...
    kobieco... miękko

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    :-) świetny! przemawia nawet do niebabola :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    bez komentarza...biorę cały;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    nie babol też człowiek więc nie dziwo, że doń przemawia :D

    coffeino to zapakuję Ci go i oplotę kokardką :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    też proszę, ale bez kokardki :-) z dedykacją za to! :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Z dedykacją :) bardzo proszę:]

    Z dedykacją dla nie babola :>
    Monika

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    dziękuję :-))) właśnie się ulubuwuje

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Dobra to ja tak chcę i dziękuję..:)))

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Culpa
    to ja też poproszę :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    dwie pierwsze strofy, właściwie to te aż to tss, zapracowały sobie na słuszną i zbawienną gwiazdkę. potem niestety, ale jak dla mnie zabrakło ... nie, nie pomysłu, tylko dopracowania. to znaczy, że odczuwam spory dysonans i to mi nie gra, jak grają te do tss. :)

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze