przehuśtane

Grzesiek z nick-ąd

 

kiście jarzębin czerwone

nad zardzewiałą huśtawką

słupy oczu zamglonych

wspomnienia odbite czkawką

 

siedzeniem niegdyś pijanym

gitarą grane marzenia

że świat człowiekiem wspaniały

i nie ma nic do stracenia

 

wiarą przeufnej duszy

z piersi na oścież otwartej

że warto kopie pokruszyć

stawiając na jedną kartę

 

młodości ślepe ufanie

zdradą na poły rozdarto

w nawiasie żalem pytanie

warto li było nie warto

 

czerwone kiście jarzębin

nad zardzewieniem huśtawki

starość rekinów bezzębnych

nie godzi się na poprawki

 

 

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 9 kwietnia 2008
anonim
  • Latte
    ... i co mam Ci napisać...? pięknie...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    hayde
    Klatka czasowa. I po co się w niej zamykać?

    · Zgłoś · 16 lat
  • ...
    no i mam zamawiany optymizm widzę :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    a ja, Edyto, wręcz przeciwnie uważam, toż to z tego smutek po oczach bije...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    fajnie to spiąłeś strofkami .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    Trzecia strofka przemawia do mnie najbardziej, choć najtrudniejsza do "wykonania". Serdeczności

    · Zgłoś · 16 lat
  • Tommy Gun
    taki twój klasyczny z rymowanych, a może to już maniera...?:) Podoba mnie się. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • effata
    chylę czoła

    · Zgłoś · 16 lat