pieśń na wyjście

Grzesiek z nick-ąd

nimfy nabożne niepokalane
pod barchanami pełne umiaru
zrodziły dzieci w imię twe panie
w dobrej intencji choć bez zamiaru

gdzie ministrantom płatki popychał
winem tak kwaśnym jak zniewolenie
tobie kadzidło żebyś oddychał
biskupom złoto na wyświęcenie

gdy w jakiś eter dla chwały twojej
przepis na pasztet z baranich jajec
dziękuję panie jednak postoję
bo tyle jeszcze mi się wydaje

kiedy chorągwie tobie doniosą
czarne i białe zawsze ku chwale
tedy cię panie o wiarę proszę
bez pośredników
i bez zażaleń

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 22 maja 2008
anonim
  • anonim
    hayde
    wyświecenie czy wyświęcenie? bo mogła tu zaistnieć literówka, aczkolwiek niekoniecznie :)

    ja też wolę indywidualne spotkania.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    mogła a nie musiała literówka wystąpić.. wybór nalezy do czytelnika

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Elm
    No tak, no tak ....no ba, no ha, i ba..ha ha ha, ludu ty mój ludu....no pięknie płynie, i racje są, i dawka humoru, i wiele, wiele tu jest ... bdb na szelakach, znaczy się z dwoma minuskami jest, reszta sam plusk - nie inaczej. Z pozycji mojego "widzimisia" poprosiłabym zmienić galoty starszym, strasznym niewiastom z moheru na zwykłe barchany,
    bo - raz -moher nadużyty nadwyraz wyraz jest,
    bo -dwa - nie widziałam jeszcze majtek dzierganych z tak zgryźliwej włóczki, wkładanie kogoś w takowe musi graniczyć z sadyzmem - toż to same zacierki ...o rany, aż durno pisać we w tym temacie, bo znawcą reform nie jestem, żadnej jeszcze nie znosiłam, więc tylko tak przypuszczam, na zdrowy? rozum, że ni ma moherowych gaci;
    bo trzy i pół - czy poeta wie jakie to zaraźliwe? ja oczyska ze zdumienia otwieram gdy ....gdy czasem widuję migawki, a w nich marsz, marsz, marsz ....[- tu pozowolę sobie zatrzymać słownictwo przy owych tekstyliach -] ....cała procesja stringobieżek, figochodek, majtkolotek itd - a wiersz obejmuje zaledwie wąską grupę gajdotruchtek - o?
    bo trzy cztery - czy nie będzie lepiej gdy zamiast "zrodzono" użyje się "zrodziły"? nimfy - zrodziły?

    po piąte przez dziesiąte - pierwsza zwrotka jakby nieco oderwana od reszty - przeszkodę stanowią słowa początkowe - gdzie, gdy, kiedy --zaczyna pan od " nimfy nabożne...." - ale może to jest wina mojego nie wczytania się, podumam jeszcze .... bo pierwszej klasy myśl, i ładnie otoczona ze wszech stron tymi co potrzeba słowami z doprawdy malutkimi potknięciami - podoba mi się takie wartkie pisanie i już -:)))

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Sarkazmem i ironią częstujesz nieźle, acz z krzesła dziś nie spadłam. Modlitwa w ostatniej świetna. No dobry wiersz, dobry.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    siię martwię o twój tyłek więc delikatniej piszę:D:D:D:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    się normalnie posłuchałem!
    zmieniłem na barchany:)))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Bardzo dobry wiersz, ale po wczorajszym...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    niestety tak to zawsze jest....
    następną razą poczekam z tydzień:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    No to ja Grześ wiem.... :) bo tamten to pobił wszystkie...:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Elm
    -:))) zna pan piosenkę pan W.Młynarskiego z takim fragmencikiem ".....niech zażywa główka siwa domowych pieleszy, po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy..." - majty jak majty, ale barchan to je to -:)
    Panie Grzegorzu -
    - czy przemknęła już, panu, myśl o tym wierszu jako o przekazie uniwersalnym?
    Popełnił pan był wiersz - o treści mówię, i tylko o tym - który mógłby się odnosić do czasów zarówno odległych, jak współczesnych. To dość rzadkie popełnienie -:) Zaledwie jedno słowa dzieli ten przekaz od takiego stanu rzeczy - słowo "radio" , które można zastąpić słowem "eter" lub synonimem tegoż. Od rana o tym dumam, i tak, tak naprawdę jest. I w tym miejscu wybór dość trudny - bowiem - aktualność, odniesienie dokładnie do "tu i teraz" oddaje jakąś prawdę, część tej prawdy o czasach w jakich żyjemy, czyni wiersz dla nas, czytelników, żywym i dotykającym tego najważniejszego, tego co boli obecnie. Natomiast ujęcie jednego znaczenia - radio, i wstawienie w to miejsce tego odnoszącego się ogólnie i będącego aktualnym w bardzo różnych okresach czasu - ujęłoby pazura na "dziś", za to przeniosło, zbliżyło się do głęboko pojętej refleksji - zagadało do: naszych czasów, czasów naszych babek, do jeszcze wcześniejszych oraz do masy utworów w tym temacie tworzonych na przestrzeni lat. Końcowe wyznanie - wyznanie bez patosu, proste i tą prostotą czyniące absolutną zmianę spojrzenia na podmiot, którego już się nie widzi przez pryzmat samego zauważalstwa, ironi i żalu, a widzi się człowieka proszącego, tak wyznającego swoją wolę - "chociaż przed śmiercią daj mi wiarę z rąk swoich, bez pośredników"- jest bardzo piękne, pięknie pan to przekazał. Dalczego woli pan "tedy" , a nie "wtedy"? Na dzisiaj koniec pytań - powaga. Proszę przemyśleć - czasem warto mówić takim szeptem, który przez lata się słyszy. Miłego wieczoru - :)

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze