węgiel (wiersz)
nancy punkt
twardsza niż diamentowe serce pierścionka
krucha bywam też doskonała łupliwość
identycznie zbudowani diament grafit i ja
węglem szkicuję pochyloną głowę
idealną kreskę rozcierając opuszkami
łatwopalna spalam się
tlenu potrzebuję by intensywniej płonąć
więc oderwij na chwilę usta
łatwowierna zapalam płomyki w oczach
prymitywnie reaguję na tarcie
żywym ogniem wypełzając na policzki
dobry
3 głosy
przysłano:
1 czerwca 2008
(historia)
przysłał
Anna Nawrocka –
1 czerwca 2008, 00:29
autoryzował
Marek Dunat –
1 czerwca 2008, 22:49
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
może :
prymitywnie reagując na tarcie
hmm...
łatwowierna zapalam płomyki w oczach
prymitywnie reagując na tarcie
by żywym ogniem wypełzać na policzki
Chociaż... w sumie może i tak lepiej...?
i zmieniam!
by
Pozdrawiam
dobrze, że nie zamieściłam wersji pierwotnej ;)