pingwin (wiersz)
domnul Mandibura
dwa palce poniżej splotu
nie dość słonecznego
wymacałem
tyci embrion śmiechu
żegnaj depresjo
gorsza od teściowej
ust wciąż otwartych
dwa palce na prawo
od miejsca gdzie stoję
upadł w czarnym fraku
ptak zmęczony
wyśmienity
7 głosów
przysłano:
30 lipca 2008
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
30 lipca 2008, 09:23
autoryzował
Zły Miś –
31 lipca 2008, 09:13
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Bardzo na tak.
yes or not?
:)
super
<wybaczta wielcy za offtop, musiałam>