one (wiersz)
nierealna Latte!
dwa miasta - ta sama ulica - dwie kobiety - jeden wiersz
jedna ubrała. z klasą,
markowym piórem wskazała litery,
odleciała ku kochającym niechwiejnie.
druga pokazała drogę
do godnego życia, odlatując
myślała o innym, nie tylko na chwilę.
zaniedbał darowane lekcje, a one
chcą pamiętać. o wyspie
i małym pokoju na piętrze,
kreślą dawną niepewność.
dwie kobiety,
ten sam adres,
on.
dobry
3 głosy
Usunięto 4 komentarze
przysłano:
31 lipca 2008
(historia)
przysłał
joan –
31 lipca 2008, 09:46
autoryzował
Marcin Sierszyński –
1 sierpnia 2008, 10:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
nierealna Latte!
dzięki:)
n&L
Bardzo dobry wiersz wg mnie, myślę, że trudny dla autorek, bo osobisty, a takie, wiadomo, pisze się najciężej. Pomimo tego cały wiersz utrzymany jest z klasą i bez wylewania łez, mądrze, dobitnie, a zarazem delikatnie i kobieco.
Podoba mi się także wersyfikacja, wygodnie się to czyta w takiej formie, ładne przejścia, pozostawiające czytelnikowi pole do domysłu i miejsce na własną interpretację.
Bardzo mi się podoba. :)
To pisałam ja. Jedna tajemna.
n&L
n&L
n&L
z angielskiego - one - jeden
Można wywnioskować, że kobiety nie były dwie, a więcej. :) I z pewnością nie są osamotnione w takich odczuciach, nie tylko im "związek" dostarczył emocji, takich właśnie jest wiele więcej. Taka mała dywagacja mi się nasunęła w związku z tytułem. :)
n&L
n&L
''dwie kobiety,
ten sam adres -
on.''
I właśnie, zgubiłyście przecinek po ''kobietach''.
pozdrawiamy
n&L
pozdrawiamy
n&L
:)
n&L
n&L
a tak na marginesie to może jeszcze coś zainspiruje do napisania wsolnego wiersza co o tym myślisz nierealna :)? :P
chcą pamiętać. o wyspie
i małym pokoju na piętrze,
kreślą dawną niepewność.
dwie kobiety,
ten sam adres,
on.
- to ładne . pozdrawiam