najprościej odwrócić się nie słyszeć
przez ramię rzucić do jutra
co nie ma najmniejszego znaczenia
nie odmieni przyszłości
dobiegającym przekleństwem
odepchnąć żal
obojętnością zalepić dziury w solniczce
a przecież najwięcej mają do powiedzenia
ci którzy mówią najciszej
ja milczę
Poraz drugi na wywrocie dodaję coś do ulubionych. Może i bywały tu lepsze wiersze, ale na tą chwilę, ten bardzo mi się spodobał.
świadkami nasze cztery ściany
lepiej odwrócić się i wyjść
- taka interpretacja mi się nasunęła, zamyśliłam się nad istotą dogadania się z kimkolwiek i nad sensem używania jakichkolwiek słów ..
do jutra ja milczę:)
pole interpretacji znakomite:)
Pointa jak dla mnie całkowicie na miejscu, wpasowana w klimat i nie sądzę, że mogłaby być tutaj akurat lepsza.
Nadal pozostawia niedopowiedzenie, nie zgodzę się z opinią Michała. Ile osób tyle zdań - zawsze to powtarzam. :)
W niewielu słowach ujęłaś kwintesencję milczenia, niedopowiedzeń, delikatnie, wręcz szeptem :)
Do mnie przemówił i wezmę go sobie jako motto na takie chwile, kiedy usta chcą krzyczeć coś, co nie zawsze warto powiedzieć na głos.