wrzesień idzie (wiersz)
domnul Mandibura
szkotem skaczę nad
mydlin kałużą
miękko wpadając
w twe praczko objęcia
bańkami z ust
pochwalisz
przedniego we mnie
rzemieślnika
dobry
1 głos
przysłano:
18 sierpnia 2008
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
18 sierpnia 2008, 09:26
autoryzował
Marcin Sierszyński –
20 sierpnia 2008, 19:35
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawiam!
Rzeczywiście tym razem tekst Ci się nie udał. Poprzednicy wyrazili już moje wątpliwości, powtarzać się nie będę.
Praczko - w tej sytuacji brzmi to troszku, jak czeska próba pokazania tego, ile sił można włożyć w jeden uścisk. Jurność zaś w przednich bańkach kołacze. :)