zakochana

veg.anka

dorastam zwięźle

czekam  rozgarniając powietrze na prawo

na lewo rozdaję

pocałunki i kwiaty

 aż mdleję

z niemocy

veg.anka
veg.anka
Wiersz · 24 września 2008
anonim
  • anonim
    Panienka z okienka
    ładna miniaturka, ale ja zrezygnowałabym chyba z tytułu, za bardzo naprowadza, mam wrażenie jakby pokazywał "przygłupawy czytelniku o to chodziło autorowi":)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    fajnie. to drugi dzisiaj wierszyk pisany przez kobietę , który wywołuje na mojej twarzy uśmiech . ciepły usmiech.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    No, emocjonalny, ale nie rozumiem jaki pożytek przynosi peelce odgarnianie powietrza... rrozumiem, że miało to być p o e t y c k i e.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Pies.
    mdleję czytając takie grafomaństwo. trochę wstydu, boże! czy ostatnio autorzy na wywrocie nie czytając nic innego poza rymowankami w gazetach dla młodziezy?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Już wczoraj tu byłem, ale - z powodów, które przemilczę - czekałem na taki komentarz, jaki Pies tu umieściła. I jest! Cóż: może nawet "grafomaństwo" to eufemizm.
    Zdecydowane: NIE!
    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Autorzy czytają. Michale, odwagi w samodzielnym umieszczaniu.
    veg.anko - tytuł do bani, z takim tytułem to już wiersz niepotrzebny. Wystający drugi wers - rozgarnianie powietrza, jak napomknął Pan A. - to taka dziwna zapchajdziura, niestety. Omdlewanie z niemocy - to również, niestety, marny wybryk. Jeśli miała być porywająca miniaturka - nie tym razem, nie tak.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    To nie brak odwagi. Przemilczę - jak rzekłem.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a mi nie brak konsekwencji by odrzucić . jak demokracja to demokracja. zdania jednak nie zmieniam - w zalewie wierszy rebusów kawałek wierszyka ,, dla ludzi,, . zupełnie nie zgadzam się z określeniem ,, grafomaństwo,,.

    · Zgłoś · 16 lat