rachunek /zardzewiała/ (wiersz)
nancy punkt
wyrywa siwe włosy myśli
retrospektywnie przeglądając kadry
w poszukiwaniu straconego czasu
wstrzymując fizjologicznie narzucony
rytm między jedną a drugą kroplą
zardzewiała
reguluje brwi, poziom hormonów,
przemianę materii, sygnał telewizyjny
stosunki międzyludzkie
systematycznie dbając o linię
konserwuje ciało papilarnie zaciskając
pięści, usta do krwi
wyprostowana uśmiecha się
milionem prób wyuczonym grymasem
wszem i wobec, na przekór, pomimo
bezsłownie wystawiając gwiazdom
rachunek za usługi hydraulika,
płaski brzuch, kłucie w mostku
samotność
wyśmienity
1 głos
przysłano:
20 listopada 2008
(historia)
przysłał
Anna Nawrocka –
20 listopada 2008, 20:02
autoryzował
Marek Dunat –
21 listopada 2008, 21:58
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
temat: samotnośc
forum: www.apogeumpoezji.jun.pl
'bezsłownie wystawiając gwiazdom
rachunek za usługi hydraulika,
płaski brzuch, kłucie w mostku' - dla mnie perełka
eh, gdyby gwiazdy chciały chociaż płacić...
Szczerze, wyobrażam sobie nawet ten wiersz bez tych dwóch słów kursywą - to co wyrażają, czyta się po prostu w strofach. No ale to już niech Opiekunowie się wypowiedzą może...
zrumieniłam się kolejny raz
konserwuje ciało zaciskając pięści,
usta do krwii
tak jest lepiej