żyj (wiersz)
Papi żyje
oddychasz pustym łóżkiem
wdech wydech przekleństwo
sufit nie chce wejść w dialog
noce zmarszczone palcami
palce gnębione zębami
wszystko pachnie zniczem
rano usypiesz sobie górkę szczęścia
z niewysłanych listów które
pisałeś po ciemku jak zdrajca
na krawędzi nowego dnia
zawieś swoje dawne plany
nie czekaj na wieczór
przysłano:
26 czerwca 2009
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
26 czerwca 2009, 22:34
autoryzował
Justyna D. Barańska –
28 czerwca 2009, 11:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Jest nieźle, a "noce zmarszczone palcami" wyśmienite.
Pozdrawiam serdecznie.