łotr grzeje się sam (wiersz)
domnul Mandibura
ciepło tych bioder uspokajało krew
ciepło tych bioder darowało grzechy
w spotkaniu z policzkiem
pierwszą kroplą potu
było jak całe życie
ciepło tych bioder adoptowało mnie
bez zbędnych procedur i świadków
noce nie chciały się kończyć
a Bóg mruczał z aprobatą
na widok tej jedności całopalnej
dziś
jest
inaczej
wyśmienity
9 głosów
przysłano:
11 września 2009
(historia)
przysłał
Kuba Nowakowski –
11 września 2009, 22:46
autoryzował
Justyna D. Barańska –
15 września 2009, 11:20
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
I "mruczenie Boga" bardzo mi się podoba.
"ciepło tych bioder uspokajało krew" - no, nie wiem, czy tak może uspokajać, ale rozumiem, że słowo-klucz to "tych"
Mocna końcówka.
też nie wiem czy może tak uspokajać. tym bardziej jak biodra są ciepłe :-))
jest
inaczej..."
Dobitne... i niestety świetnie Cię rozumiem chyba... Niesamowity kontrast do wydźwięku poprzednich wersów w trzech krótkich słowach... Troszkę pijany ten wiersz, taki sentymentalno brutalny, ale takie właśnie bardzo lubię. Dzięki. "Świetnie" mi zrobił...