Literatura

Tajemnica nory podziemnej (wiersz)

wystarczy janek

Jeszcze za wcześnie(...)

 

Nie jestem na to gotowy.
Głodny w zasadzie też nie...


To nie jest właściwy moment.
Nie pytaj mnie kiedy.
Ta noc nadejdzie stokrotnie.
Poczuję zew jej szczęk -

na karku. Jakby matczynej!

 

Będę gotowy.

 

Było kilku takich przede mną...
Przekonani, że to już
A potem…

 

Lepiej zaczekam.

 


„cierpliwi dostają najlepsze…” ?

 


Napną się wszystkie mięśnie,
Zwarty, jak wietrzne powietrze
Runę popędem!
W górę !

 

I w dół !

 

Tryskając pyskiem deszcze,
gorzkie i pożółkłe -

gęstej piany.

 

 

Przetrącę kręgosłup!
Rozszarpię futro!
Przyjmę triumfalną barwę

Rubinu…

 

 

Teraz? - nie jestem głodny...

 

Jeszcze za wcześnie.
 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 20 stycznia 2012, 21:14
Blad ortograficzny dostrzegam!
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 22 stycznia 2012, 20:58
Mam poza tym wrażenie jakiegoś totalnego braku płynności, spójności w tym tekście. Czytam te wersy i czuję jakby ze sobą nie współpracowały.

I jeszcze jedna uwaga: interpunkcja jakaś chaotyczna.
przysłano: 2 stycznia 2012 (historia)

Inne teksty autora

EWOLUCJA
wystarczy janek
jednorazówka
wystarczy janek
Wiersz poetą
wystarczy janek
Od narodzin po upadek
wystarczy janek
Dola latarni(ka)
wystarczy janek
Kolejna dobra noc
wystarczy janek
Miłościan
wystarczy janek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca