Ptaki

varzyvo

wzywały mnie dzisiaj

kluczem do sedna

nie jest ucieczka

skwitował tata na werandzie

 

i wszedł do domu

kiedy one robiły trzynaste kółko

nad moim rozdrożem

pachnie jesienią

 

szarlotką, octem i papryką

fru fru fru - pakuj się

- ooobiad!

fru fru fru

 

zatoczyłam z nimi kolejne kółko

wzrokiem odprowadziłam

do tajemniczych ciepłych rajów

jeśli rok nie wystarczy, to za dwa

 

obrosnę w piórka

oby nie były niebieskie.

varzyvo
varzyvo
Wiersz · 31 sierpnia 2013
anonim
  • abojawiem
    Oby tylko były nośne, a nie tylko wygodne.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Mithril
    .......................nagadaniec ptaśkopodobny

    · Zgłoś · 11 lat
  • varzyvo
    abojawiem - rozumiem po ocenie, że przypadło Ci do gustu, co mnie cieszy niezmiernie :) a jakie będą - się okaże;)
    Mirthil, skarbie, Twoja determinacja w czytaniu osób, których pisania nie lubisz, mnie rozbraja. Cóż... każdy ma jakiś swój cel i drogę. Miło mi było zapoznać się z Twoją opinią.

    · Zgłoś · 11 lat