kloszardzi

varzyvo

 

 

Pozostało tylko czeskie szukanie

z rozgwieżdżonego nieba obozów harcerskich

lub Vincenta van Gogha.

Oczy w adres www wklejone

-wycięte doświadczeniem życiowym kopiują

to co ważne tam gdzie szybko. Martwe gałki

przeskakują strony karłowaciejąc

pojęcie nieograniczonej przestrzeni.

W domu duszy straszy

puste zwierciadło. Poza nim

zawsze pozornie. Nikt już nie chowa urazy.

Zmarłych jeszcze tak

pięknie przecież płoną znicze raz w roku.

Niby wciąż ta sama tęsknota

za obcym i bliskim zarazem

coraz częściej bezbarwna, jak grysik,

coraz bardziej urwana wpół szczeknięciem,

coraz szykowniej przebrana w dres

-kod. Coraz pewniejsze, że jutro

stanie się szukaniem obcego i bliskiego

zarazem niby z tej samej tęsknoty

w nieograniczonej przestrzeni

śmietnika.

varzyvo
varzyvo
Wiersz · 5 maja 2014
anonim
  • varzyvo
    spróbujmy jeszcze raz...

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ir
    "Pozostało tylko /.../ szukanie

    z rozgwieżdżonego nieba obozów harcerskich

    lub Vincenta van Gogha.

    Oczy w adres www wklejone

    -wycięte doświadczeniem życiowym kopiują

    to co ważne tam gdzie szybko. Martwe gałki

    przeskakują strony karłowaciejąc/ raczej- karłowacieje/

    pojęcie nieograniczonej przestrzeni.

    W domu duszy straszy

    puste zwierciadło. Poza nim

    zawsze pozornie. Nikt już nie chowa urazy.

    Zmarłych jeszcze tak

    pięknie przecież płoną znicze raz w roku.

    /.../
    Coraz pewniejsze, że jutro

    stanie się szukaniem obcego i bliskiego

    zarazem niby z tej samej tęsknoty

    w nieograniczonej przestrzeni

    śmietnika."


    Tak to czytam. Część po " płoną znicze raz w roku", wydaje mi się watą słowną.
    I nie wiem dlaczego "czeskie szukanie", samo "szukanie" msz starczy.
    Ładne przejście : " nikt już nie chowa urazy.
    Zmarłych jeszcze tak"
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 10 lat
  • varzyvo
    wpisz "šukat" w google translatora z czeskiego na polski. Dlatego czeskie szukanie. dzięki za odwiedziny:)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mithril
    "(...)czeskie szukanie"

    naciągane jak guma od gaci - czyli, że, jak komuś dopisze w tekście fantazja,
    iż ogarnia go nagość, to wszyscy domyślą się że podlir "się nudzi"

    a tekst..................................jak relacja z klejenia pierogów

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    ''Martwe gałki przeskakują strony karłowaciejąc''- takie kwiatki dla mnie do odstrzału

    · Zgłoś · 10 lat
  • guccilittlepiggy
    na każdą niezłą frazę przypadają trzy spieprzone, nawet jeżeli przyjąć, że i ja na to choruję, a zatem mam wiele wyrozumiałości, to dochodzi kwestia proporcji:
    te gorsze stanowią oś wiersza, więc poprawki niczego tutaj nie zmienią.

    p.s.
    te przerzucone dywizy straszne są

    · Zgłoś · 10 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Też wydaje mi ten wiersz za gęsty. Gubisz w tej mnogości i pokrętności skojarzeń na silę samo sedno. trudno dociec o co Ci więc w tekście tak naprawdę chodzi.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Jollla
    Nieujarzmione krasomówstwo zepsuje każdy wiersz. Fajny styl, dobra myśl ale wrażenie że Autor popisuje się przed czytelnikiem zamiast do niego mówić - przeszkadza w polubieniu tego tekstu.

    · Zgłoś · 10 lat
  • varzyvo
    Pozwolicie, że - oddając Wam prawo ostatecznej decyzji o obiektywnej jakości wiersza - pozostanę przy swoim, najwidoczniej spaczonym guście i nie zgodzę się z Waszymi zarzutami. Chyba nie do końca je rozumiem:) Dziękuję za komenatarze i pozdrawiam.

    · Zgłoś · 10 lat