współnieistnienie

Grzesiek z nick-ąd

znudziło mi się już bycie
domem specjalnej troskliwości
dla niektórych i niekiedy

wycinam niezdarnym językiem
skrawki nie mojej przeszłości
na własne niejako życzenie

zdobywam się czasem na szczęście
jak góry co zawsze do góry
trwają nie wierząc w przetrwanie

śmiałków wędrowców i durni
co nigdy jeńców nie biorą
do wspólnej cudfotografii

i to jest chyba już koniec
mojego tu dochodzenia
od biedy nie zawsze do siebie

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 1 czerwca 2014
anonim
  • Mithril
    dochodzenie to proces - intruzi na drodze, to często imponderabilia z pępowiną w
    sieci

    zaś przetrwanie, to umiejętność nabycie, której jest przyporządkowana najczęściej przypadkowi, a ten nie cierpi miękkich gruntów i lepkich słów nadwrażliwości, dlatego
    łatwo jest podnieść rękę i powiedzieć "stop", choćby przeciw megagłupocie :-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • zapach benzyny
    A ja mam wrażenie, że megagłupota jest najbardziej szkodliwa. Megagłupota wywołuje więcej szkód niż precyzyjnie wymierzona nienawiść. Wiadomo, przypadkowe działania sieją największy zamęt, a głupcy zawsze działają przypadkowo - bez wcześniej ułożonego planu. Nic to, z pewnymi jednostkami musimy współistnieć, bo nie zostawiono nam innego wyboru - "wspólna jest ta ziemia". ;)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ata
    pożegnanie?

    · Zgłoś · 10 lat