O niemocy swojej (która jest brakiem wyjścia /ale tylko dla samego siebie/)
Sam człowiek
nie może pomóc sobie,
ale może komuś.
Nie od parady więc
jest się tam, skąd
nie można się wydostać.
A nie można
wydostać się dlatego,
bo znikąd nie da się
wydostać samemu.
Po prostu, każdy człowiek
potrzebuje pomocy,
ale jeszcze bardziej
każdy człowiek
potrzebuje być pomocny.