po-ranny (Po)

Grzesiek z nick-ąd

 

Deszcz się zaniósł po lasach i górkach

wiatr przegania krople z gałęzi

żal i smutek w niechcianych nokturnach

na dnie każdej mieszkają pamięci

 

niejednemu się dla mnie umarło

przez chorobę zawiść niemiłość

za odeszłych płakać nie warto

bo są w raju

lub ich wcale nie było

 

można było lepiej i więcej

dużo bardziej i jeszcze wygodniej

lecz zostałem człowiekiem na szczęście

a nie czyimś pucharem przechodnim

 

deszcz po górkach i lasach się śmieje

wiatr do życia gałęzie obudził

a ja noszę pod sercem nadzieję

na tych ludzi zrodzonych dla ludzi

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 27 grudnia 2015
anonim
  • hania
    Dziękuję, zaczynam dzień od wiersza, Twojego

    · Zgłoś · 8 lat