na zawsze do wczoraj
ostatkiem fal oddaje smak
całej gamy strawionych słów
zbyt mało gdy zbyt wielu
pod wpływem wpływu
kurczą się mięśnie gładkie
do wyboru góra czy dół
jak komunistyczny faszysta
z ateisty pełnego wiary
pocałujcie mnie tam albo tam
w dogmat sceptycyzmu
grają olbrzymy wiatraków
pojedynkami wizji
krusząc kopie złudzeń