może jesteś morzem
albo snem przypływu
na plaży bez granic
gdzie początki końców
w węzłach warkoczy
niespełnionego dzieciństwa
lub projekcją ułudy
kroplą wody tonącej
w spalonej krtani
piaskiem spod paznokci
znaczącym jak strużka krwi
dążenie bez nazwy
gorzka słodycz zostanie
tatuażem wewnątrz ust
niedostrzegalna dla obcych
gdy ukradniemy sobie siebie
by iść z blizną wspomnień