odpowiedź na wołanie

Jacek JacoM Michalski

fajerwerki ciszy jak szpilki lalkarza

przenikają każdą cząstkę powietrza

odetchnij jeszcze głębiej to usłyszysz

kamienie zatrzymały wszystkie lamenty

wysklepione w łuki strzelają do nieba

grotami zaschniętych łez

nie potrzeba mostów

by połączyć tańczące liście

kruszą się na głowy pielgrzymów

idących w poprzek każdej religii

bezimiennego boga bogów

od kamieni miast do traw pastwisk

 

nadmiar słów oblepia usta

jak kat wyrywa języki

bełkoczemy oplątani przesytem

los zakpi z nas kiedyś

zrywając sieci rozbłyskiem słońca

bezradni w ciszy

będziemy się uczyć na nowo

- milczenia

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 7 września 2016
anonim
  • Mithril
    ...coś się nie klei - idzie w słowotok, jakby "słów" było więcej niż treści

    · Zgłoś · 8 lat