Wybrałem kościół w którym nie biją już
dzwony. Ostatnia mysz jaką tutaj widziałem
szukała Australii, serce się kraje
od sztucznych uśmiechów
słońca. Szukam cię Anno Domini
w opuszczonych orkiestrach światła.
Zwisam, nogami do góry
jak zakurzony dekalog z legendą wiary.
A może Bóg wyniósł się razem z myszą żebym szukał też
sera.