Literatura

weteran (wiersz)

Kamil

Weź mnie na ręce i przytul do siebie
Tato, dokąd jedziesz - nie jedź jeszcze
tak bardzo cię proszę, brakuje nam ciebie.

Kochana córeczko, niedługo wrócę - obiecuje
strach zameldował się w środku
drgnęła łza, pękło już serce.

Uśmiech przykleja się do twarzy
ale w duszy brakuje odwagi
kocham was obie, moje księżniczki
moje małe piękne dziewczynki.

Stały i patrzyły w górę

jak odleciał ich ojciec i mąż

weterani zawiśli w powietrzu

módlmy się teraz

żeby nikt nie musiał wracać

z podciętymi skrzydłami.

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 23 pazdziernika 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca