weteran

Kamil

Weź mnie na ręce i przytul do siebie
Tato, dokąd jedziesz - nie jedź jeszcze
tak bardzo cię proszę, brakuje nam ciebie.

Kochana córeczko, niedługo wrócę - obiecuje
strach zameldował się w środku
drgnęła łza, pękło już serce.

Uśmiech przykleja się do twarzy
ale w duszy brakuje odwagi
kocham was obie, moje księżniczki
moje małe piękne dziewczynki.

Stały i patrzyły w górę

jak odleciał ich ojciec i mąż

weterani zawiśli w powietrzu

módlmy się teraz

żeby nikt nie musiał wracać

z podciętymi skrzydłami.

 

 

Kamil
Kamil
Wiersz · 23 października 2016
anonim