globalizacja

Jacek JacoM Michalski

żółty żyd z płaskim nosem

kręci jarmułką pod meczetem

w katolickim ponoć mieście

terroryści śpią śniąc

o matce wszystkich bomb

a czarny pastor w telewizorze zbiera datki

na biedne dzieci z azjatyckiego miasta

gdzie wyznawcy tego samego boga

strzelają do siebie pociskami

za centy kopiejki lub feny 

 

indianie tańczą

budując z mgły fundament

na resztkach autostrady

i bez piekła niebo spadnie

na białe głowy niezniszczalnych

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 8 stycznia 2017
anonim