oddam wam co nie moje
gdy przyjdzie czas zanikać
drzewom żywiczne słoje
mieszkanie dla słowika
potoku szmer przez trawy
rybom na kołysanie
kamieniom dla zabawy
wykucie się na pamięć
wiatrom pole przewiewne
zającom miedzy ciszę
a takiej pani jednej
to czego nie chce słyszeć
to czego nikt nie zgadnie
a wiemy my oboje
gdy przyjdzie czas już na mnie
oddam to co nie moje