plagiat niewątpliwy (P)

Grzesiek z nick-ąd

A może byśmy miła

wpadli na rok do Polanowa?


Pamiętasz to był wrzesień

najkrótszy od tysiąca lat,

mówiłaś słuchaj Grzesiek

jak wiatr na palcach Bacha gra.

Pomiędzy babim latem

goniłaś boso ciepły wiatr,

mówiłaś jesteś światem

a nami jest ten cudny świat.


Nagle przyszła zawierucha:

najpierw deszcz a potem śnieg,

powiedziałaś Grzesiek słuchaj

nie da się zapomnieć łez.

Wyjechałaś, nie czekałaś

aż z jeziora zejdzie lód,

każdy znalazł swoje zamiast

wierząc, że to jakiś cud....


Pamiętasz przyszła wiosna,

majem się rozanielił buk...

mówiłaś, że nie można

zapomnieć najprawdziwszych dróg.

Tuliłaś pierwszą zieleń

gdy słowik na pianinie grał,

mówiłaś nie chcę wiele:

ciebie bo tyś jest cały świat.


Nagle nam nie przyszło lato

a przybyło strasznie lat

i na złość całemu światu

staruszek portier na zawał zmarł...


A może byśmy miła

wpadli na rok do Polanowa?


 

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 15 lipca 2018
anonim