Literatura

patatajka samotna (ś) (wiersz)

Grzesiek z nick-ąd

Taki listopad jak przed laty

prawdziwki pachną znów nad kuchnią

wiatr się uśmiecha jak szczerbaty

do kromki razowego chleba

i tylko sad przed zimą struchlał

bo stara bieda


listonosz puknął ze dwa razy

i odszedł chyba zniesmaczony

kto wie co mu się jeszcze marzy

gdy nikt już nie odbiera listów

tym bardziej nie podaje dłoni

na jakąś przyszłość


fotel się buja bez powodu

przy stole wolne wszystkie miejsca

na stole uschła szklanka z wodą

i choć niemocą się zasłania

wie że przecieka jej przez ręce

czas umierania


 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 3 listopada 2018 (historia)

Inne teksty autora

piosenka przeufna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na każdą okazję
Grzesiek z nick-ąd
Makatka współwinna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na bezdechu
Grzesiek z nick-ąd
krótki wiersz do poprawki
Grzesiek z nick-ąd
wiersz dojrzewający
Grzesiek z nick-ąd
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca