Ale się porobiło
ten jest za mały ta za duża
a między nimi taka miłość
co już się nigdy nie powtórzy
Ale się świat rozmienił
na niezbyt gęsto siane serca
winni chwytają się kamieni
brzytwy się chwyta innowierca
Ale się zapodziało
matce na szczęście psu na smutek
wśród ławek do konfesjonału
choć niby białe jednak rude
Ale mi dzisiaj trudno
za mały rudy i z kamieniem
czekam aż brzytwą głowę utną
i z żaby w księcia się zamienię