powędrowanie(P)

Grzesiek z nick-ąd

 

 

Gdy łomocze nie łaskocze 
no i z piersi chce wyskoczyć 
idę tęsknić gdzieś na śmiało lewym boku 
a ci wszyscy co już byli 
nie chwycili cudnej chwili 
niech mi dadzą wreszcie bardzo święty spokój

Więc poleżę w traw rozpędzie
dobrze będzie lub nie będzie
lecz to będzie moje własne poleżenie
gdy policzę polne kwiaty
to uwierzę że poza tym
jestem dla nich najważniejszym w życiu cieniem

Usnę pod motyla nogą
bo wydaje się niedrogo
i do tego nadprzyjemność oczywista
jako mistrz drugiego planu
wyśnię głębię oceanu
a za każdą falą zaczekaną przystań

gdy się świt ze snu wybudzi
rozmarzony lecz bez złudzeń
pójdę tęsknić dużo bardziej niż dotychczas
za tym co wciąż nienazwane
ale znane jest na pamięć
jak wędrówka dla wrażliwców oczywista

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 19 czerwca 2019
anonim