Wulkan (wiersz)
Konrad Koper
Gdy wulkan śpi,
naukowcy zaglądają do jego gardła,
pełnego gorących wycieków…
Pomrukującej bestii nie okiełzają,
ale poznają jej charakter.
Dziś wulkan znowu strasznie żartuje.
dobry
2 głosy
przysłano:
13 czerwca 2020
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
13 czerwca 2020, 13:19
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
czy bardziej erotyk? bardzo dobry, podkręciłabym jeszcze atmosferę :)
właśnie jestem w trakcie umierania... z nudów :) trochę mi odbija :) szczególnie jak czytam wiersze...(cenzura nie pozwala) Twój tekst daje natchnienie, jest oryginalny.
Dziękuję!