Literatura

wciąż nie potrafisz zrozumieć jak mogłem … ale (wiersz)

Andrzej Feret

wciąż nie potrafisz zrozumieć jak mogłem

… ale

 

ja też już zrozumiałem dlaczego

istnieją przeświadczenia

że z powodu czyjegoś chcę

poszedłem do pacierza z którym nie miałem

nic wspólnego –

 

właśnie tego co potrzebne aby Ciebie dotknąć

w piątek nie powinniśmy zawdzięczać bogu

więc proszę abyś nie czuła się za to winna

bo nieustannie myślę że Ty czegoś nie rozumiesz

 

bo ja też jestem bez podejrzeń

że to z mojej

winy jesteś tylko wśród marzeń

bo te modlitwy w wiersze nie są z mojej winy -

i proszę abyś przemyślała czy i Ty nie zostałaś

upokorzona tylko dlatego, że

mieliśmy się spotkać

w szabas – a ten bóg tylko szarzy

jak zając i kica i przepływa z mojej do Twojej duszy

i upokarza

abyśmy się rozpłynęli i nie zobaczyli

- Ty jesteś kinematograf i Ty musisz …

 

jak ten most mnie powołać do naszej miłości

- tak jak napisałaś to Twoje.

 

samotny jak Ty samotna nie gubię myśli o Tobie

wierszem się wspomagam i Twoje słowa całuję

i czekam że ubrana w strofy miłości

na wieczność posyłasz swoje kocham

i do Twojego swoje kocham dołączam w ciepło

Twoich myśli oczu i dłoni

 

przyjdź więc z dobranoc aż po Twoje dzień dobry

wtedy dopiszemy strofy tylko dla siebie

 

czekam …

A.

 

22 lutego, 2021

fb : Andrzej Feret

 

 


przysłano: 29 marca 2021 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca