Larwa

Cyprian Kamil Norwid

 

 

Na śliskim bruku w Londynie,
W mgle, podksiężycowej, białej,
Niejedna postać cię minie,
Lecz ty ją wspomnisz, struchlały.

Czoło ma w cierniu, czy w brudzie?-
Rozeznać tego nie można,
Poszepty z niebem o cudzie
W wargach... czy? piana bezbożna!...

Rzekłbyś, że to Biblii księga
Zataczająca się w błocie,
Po którą nikt już nie sięga,
Iż nie czas myśleć o cnocie!...

Rozpacz i pieniądz - dwa słowa -
Łyskają bielmem jej źrenic.
Skąd idzie?... - sobie to chowa.
Gdzie idzie?... - zapewne, gdzie nic!

Takiej to podobna jędzy
Ludzkość, co płacze gdzieś i drwi;
- Jak historia?... - wie tylko: "krwi!..."
Jak społeczność?... - tylko "pieniędzy!..."

Inne teksty autora

Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid
Cyprian Kamil Norwid