Cudna księżna

Kazimierz Przerwa - Tetmajer

 

Cudna księżna chodzi po ogrodzie,

widzi białe łabędzie na wodzie,

białą ręką do się je przyzywa,

ale stado po wodzie odpływa

                      precz.

 

Cudna księżna przed stopami swymi

widzi kwiaty z barwami cudnymi,

chce je zerwać dla krasy i woni,

ale wszystkie kwiaty zwiędły w dłoni

                       jej.

 

Cudna księżna na niebie wysokiem

grę obłoków pragnie śledzić wzrokiem,

ale wicher gdzieś z przepaści świata

grę obłoków na niebie rozmiata

                           precz.

 

Cudna księżna ujrzała na drzewie

ptaka, co ją ukołysze w śpiewie,

ale sokół, błądzący w przezroczu,

ptaka nagle pochwycił sprzed oczu

                          jej.

 

cudna księżna - czyli uwierzycie? -

chciała posiąść gwiazdę na błękicie,

ale wieczór nadpłynął ponury

i znad głowy gwiazd zniosły chmury

                      precz.

 

Lecz, gdy ciemność północna nastała,

tej już nie wziął nikt tej księżnie cudnej -

mogła błądzić, zamyślona cała,

w ciemnym mroku przez ogród bezludny.

                    

Inne teksty autora

Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer