Ewciu, ty masz piegi.
Mama tak samo.
Ewciu, trochę przebiegnij,
mama tak samo.
Ja napiszę to, co najpiękniejsze,
przeczytasz, gdy podrośniesz,
a wiersze najulubieńsze
będą o sośnie,
ta sosna stoi nad wodą,
ku niej się nachyla
i cieszy się, że zielona, młoda.
Dziadzio napisał. Była taka chwila.
Mama tak samo.
Ewciu, trochę przebiegnij,
mama tak samo.
Ja napiszę to, co najpiękniejsze,
przeczytasz, gdy podrośniesz,
a wiersze najulubieńsze
będą o sośnie,
ta sosna stoi nad wodą,
ku niej się nachyla
i cieszy się, że zielona, młoda.
Dziadzio napisał. Była taka chwila.