Przykucnęły wierzby za obejściem:
"A, wejdźcie no, wierzby, wejdźcie.
Będzie rosół z komara
i rosy pełna czara,
i śpiewka,
i dziewka,
i z krwi nalewka,
i ja sama wiedźma - wierzba rosochata -
czym chata bogata".
A wierzby w zadumie,
w szumie.
"A, wejdźcie no, wierzby, wejdźcie.
Będzie rosół z komara
i rosy pełna czara,
i śpiewka,
i dziewka,
i z krwi nalewka,
i ja sama wiedźma - wierzba rosochata -
czym chata bogata".
A wierzby w zadumie,
w szumie.