Chociaż to nie mój kraj rodzinny,
Ale w pamięci go zatrzymam.
Smak soli jest w tym morzu inny
I woda delikatniej zimna.
Piach na dnie niby kreda biała,
Powietrze jak upojne miody,
Różowozłote sosen ciała
Obnażył cichy czas zachodu.
A zachód sam jak wiatr skrzydlaty,
I nie odgadnę, nadaremnie:
To koniec dnia czy koniec świata,
Czy znów są tajemnice we mnie.
1964
tłum. Gina Gieysztor