Oto wieje wiatr łabędzi,
Niebo we krwi i w siności.
Wkrótce już rocznica będzie
Pierwszych dni twojej miłości.
Ty rozwiałeś moje czary,
Lata niby woda zbiegły.
Dlaczego nie jesteś stary,
Ale dawny, nieodległy?
Czuły głos dźwięczniejszy nawet
Tylko czasu skrzydło wrone
Ocieniło śnieżną ławą
Czoło twoje niezmącone.
1922
tłum. Seweryn Pollak