Wyjdę na pole, postoję,
nie boję się ani zimy, ani jesieni,
niczego się nie boję
i nie jestem Jesienin.
A on się bał, i tego lęku było mnóstwo,
ziemia zimna,
potem było samobójstwo,
ziemia ciemna.
Niczego się nie boję,
tylko, miła, twojego strachu.
Wyjdę na pole, postoję
i zobaczę bociana na dachu.
nie boję się ani zimy, ani jesieni,
niczego się nie boję
i nie jestem Jesienin.
A on się bał, i tego lęku było mnóstwo,
ziemia zimna,
potem było samobójstwo,
ziemia ciemna.
Niczego się nie boję,
tylko, miła, twojego strachu.
Wyjdę na pole, postoję
i zobaczę bociana na dachu.