Literatura

Ciągle o Warszawie (wiersz klasyka)

Władysław Broniewski

Algebra słów? Matematyka uczuć?
Mnie na to nikt nie nabierze.
Ja chciałbym czegoś od księżyca się nauczyć,
czego się nie nauczę, w to nie uwierzę.

"A najpierw wierzę sercem poganina..."
Zmienili się poganie.
Czy poezja musi być inna,
czy sobą pozostanie?

Mnie od Trzech Wielkich dużo dzieli:
i po mieczu, i po kądzieli.
Ja sobie tak (poetycko) gwarzę, gwarzę,
napiszę, co zauważę:
domy zburzone,
zwalone mosty,
groby w Śródmieściu...
Wszystko to wiersz mój upieści,
prosty.

przysłano: 5 marca 2010

Władysław Broniewski

Inne teksty autora

Poezja
Władysław Broniewski
Na odjezdne
Władysław Broniewski
Ballady i romanse
Władysław Broniewski
Spowiedź
Władysław Broniewski
***Anka
Władysław Broniewski
14 kwietnia
Władysław Broniewski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca