Marzanna

Władysław Broniewski

Skowronkowie, pracy poranni,
ktoże was w gdzieździech przeląkł?
Czyli biele lica Marzanny
nad wiślaną bielą-topielą?

O świtaniu, za siwą wodą,
Świst a Poświst w chmurzywie hula.
Dwaj wichrowie Marzannę wiodą,
mgli się bielą śmiertelna koszula.

Dokądże ją, dokąd wiedziecie?
Przecz jej włosy mgławe, rozwiane?
Ej, wichrowie, niechaj, wichr trzeci,
wiodę z wami białą Marzannę!

Zaśpiewajcie, ptacy niebiescy,
dziś ostatnich śpiewań mi potrza.
O, wichrowie, weźcie mnie, weźcie!
Bieli. Śmierci. Marzanno - najsłodsza.

Inne teksty autora

Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski
Władysław Broniewski