I cóż się ze mną stanie,
kiedy te wiersze dopiszę?
Nic się nie stanie,
wrosnę w ciszę.
A muszę ją mieć,
musi grzmieć!
Niech grzmi paryskimi salwami,
towarzysze.
Będę z wami,
kiedy już nic nie napiszę.
kiedy te wiersze dopiszę?
Nic się nie stanie,
wrosnę w ciszę.
A muszę ją mieć,
musi grzmieć!
Niech grzmi paryskimi salwami,
towarzysze.
Będę z wami,
kiedy już nic nie napiszę.